(0 szt)
zł
zobacz koszyk
dobry, okładka z niedużymi otarciami i przybrudzeniami, grzbiet lekko spłowiały, z nieco ubitymi krawędziami (dolną i górną), trochę pożółkły papier i blok książki od zewnątrz, ten ostatni również trochę przybrudzony
Historyjka opowiedziana w Mistyfikacji zdarzyła się naprawdę i jej liczne echa znajdujemy w korespondencji Diderota. [...] Książę Galicyn, ambasador rosyjski w Paryżu, miał przyjaciółkę pannę Dornet, nazywaną Piękną Damą, której lekkomyślnie ofiarował swoje portrety. Potem książę ożenił się z niemiecką hrabianką i zaczął błagać Diderota, aby mu pomógł odzyskać niebezpieczne prezenty. Diderot postanowił nastraszyć niezbyt mądrą dziewczynę. Posłał do niej jednego ze swoich przyjaciół, aby przedstawił się pannie Dornet jako lekarz turecki i wmówił jej, że portrety te wywierają zabójczy wpływ na jej zdrowie.
Tak zaczyna się Historia portretów i nie zamierzony, nie mieszczący się w żadnej z osiemnastowiecznych konwencji wspaniały teatr. Teatralność Mistyfikacji jest jej największą niespodzianką. Jest to teatr zadziwiająco współczesny, prekursorski przede wszystkim w samym gatunku. Intryga jest tylko pretekstem dla błyskotliwego dialogu, który ma jednocześnie wszystkie uroki bezpośredniości i rozmowy podsłuchanej. Rysunek postaci jest finezyjny, ale jak gdyby rzucony od niechcenia. I nagle błahy żarcik towarzyski staje się ekspozycją olśniewającej psychologicznej teorii. Ten typ intelektualnej komedii paradoksów wprowadził do teatru dopiero Shaw.
Sen d’Alemberta jest nie tylko jednym z najwspanialszych esejów przyrodniczych, w którym obserwować możemy jak gdyby na gorąco rodzenie się myśli i naukowych hipotez z kruchych i bardzo jeszcze zawodnych obserwacji i doświadczeń – jest również chyba pierwszą wielką „science fiction” w literaturze europejskiej. Huxley znał niewątpliwie dialogi filozoficzne Diderota; probówki w Nowym wspaniałym świecie, w których odbywa się sztuczny wylęg istot ludzkich α i β, są przecież powtórzeniem snu d’Alemberta o wielkim nagrzanym pokoju, gdzie w papierowych rożkach hoduje się embriony ludzkie rozmaitych rodzajów: królów i ministrów, dworzan, mędrców i ladacznice. Podobną współczesność mają również rozważania Diderota o rozumnych istotach na Marsie i Saturnie albo o ludzkich polipach rozpadających się na całe królestwa ludzików.
[PIW, 1962]