(0 szt)
zł
zobacz koszyk
bardzo dobry, okładka z minimalnymi przygięciami rogów, blok książki nieznacznie przybrudzony
Gdy w roku pańskim 1990 doktor weterynarii Paweł Kohutek spojrzał w okno i ujrzał idącą przez ogród swą aktualną kobietę, z właściwym sobie pyszałkowatym fatalizmem pomyślał, iż przydarzyła mu się przygoda, która winna być ostrzeżeniem dla wszystkich. Aktualna kobieta Kohutka miała na sobie granatowy płaszcz, jej bosą czaszkę okrywał filuterny kapelusik, ogromna zaś waliza, którą wlokła za sobą, pozostawiała w białej listopadowej trawie ciemny trakt ostatecznej klęski.
Gdyby przyjechała na krótko jedynie rozmówić się ze mną, gdyby założyła mi tylko przypadkową i niezapowiedzianą wizytę, i tak byłaby to wystarczająco wstrząsająca historia, pomyślał Kohutek. I tak byłaby to historia godna książki.
[a5, 1995]