(0 szt)
zł
zobacz koszyk
generalnie dobry, okładka z otarciami, zarysowaniami i przygięciami, na grzbiecie ślady czytania, dość mocno pożółkły papier i blok książki od zewnątrz, ten ostatni również trochę przybrudzony, na stronie tytułowej dawna pieczątka własnościowa, UWAGA - na niektórych kartkach najczęściej drobne wydawnicze skazy papieru wyglądające jak przybrudzenia od czarnego flamastra lub atramentu
Flet z mandragory - przez wielu czytelników i niektórych recenzentów uważany za najwybitniejszą w polskiej literaturze pięknej analizę totalitaryzmu - został przez Łysiaka ukończony w 1978 roku. Wśród zastanawiających się prawie nikt nie miał wątpliwości, że chociaż Łysiak umiejscawia fabułę w państwie fikcyjnym, to prezentując okrucieństwa totalitaryzmu myśli o własnym kraju. Spore kontrowersje wśród czytelników budziło pytanie: czy Łysiak to natchniony sadysta, czy tylko wielki artysta? "Fletowi" zarzucano "sadyzm", "przerost okrucieństwa" i "perwersję torturologiczną", jakby nie rozumiejąc, że malowanie totalitaryzmu białymi rękawiczkami to mniej więcej to samo, co strzelanie do śmiertelnego wroga grochem...
[KAW, 1996]