(0 szt)
zł
zobacz koszyk
dobry, obwoluta z niedużymi otarciami, pożółkły papier
Przedziwne losy miała ta książka. Wydana w roku 1897, zyskała szeroki rozgłos dopiero w ćwierć wieku później. W momencie powstania była zbyt nowatorska formalnie (ani to proza, ani wiersze - utwór pokrewny Zaratustrze), a gorsząca swą treścią. Później Pokarmy... i porywały, i budziły sprzeciw. Miały zawziętych wrogów i zapamiętałych wielbicieli. Głosiły hedonizm, zerwanie z konwenansami, porzucenie oficjalnej religii na rzecz panteizmu - kultu przyrody i ciała. (...) Żadna książka francuska z tego okresu nie zyskała tak burzliwej sławy jak "Pokarmy", żadna nie była tak wielbiona - i tak atakowana. Po I wojnie światowej stała się ewangelią młodego pokolenia. (...)
Rewolucja obyczajowa zmiotła z powierzchni ziemi niejedno z tabu dręczących autora. Czytelnicy osądzą, czy Pokarmy są dziś czcigodnym zabytkiem literackim, czy też wciąż jeszcze żywym źródłem liryzmu, cennym wzorem akceptacji istnienia, żarliwym "tak" wołanym urodzie życia.
Maria Leśniewska
[WL, 1981]